Gdyby
Gdyby nawet moje włosy siwe nie dawały już
oznak życia,
Niechaj Twoje będą rozbujane jak łąka
majowa dopiero co przyodziania w płaszcz
kwiecisty.
Gdyby nawet moje oczy były już zmęczone,
schorowane i zniszczone oglądaniem Twej
przepięknej jasności,
Niechaj Twoje będą księżycami dwoma,
rozjaśniającymi najpodlejsze mroki nocy.
Gdyby nawet uśmiech mój zgasł jak ostatnia
świeca o nikłym płomieniu,
Niechaj Twój będzie wyznacznikiem miłości
dla pokoleń „Kochana Julio”.
Gdyby nawet dotyk mój nie rozpalał już
nawet nadłamanej zapałki,
Niechaj Twój będzie pożarem o wschodzie
Słońca.
Gdyby nawet oddech mój był płytki jak
wspomnienia lat dziecięcych,
Niechaj Twój będzie żywiołem co jachtom na
morzu żagle pozrywa.
Gdyby nawet moje serce się poddało i rytmu
żadnego już nie wydało,
Niechaj Twoje podaje takt wszelkiemu
istnieniu.
I gdybym nawet istnieć przestał i stracił
się w Twych jeszcze co rozespanych
oczach,
Niechaj Twoje istnienie daje nadzieje i
świadectwo światu że prawdziwa miłość nie
istnieje tylko w bajkach....
Komentarze (1)
Witam! Bardzo ładny wiersz. Są w nim emocje i myśli,
które przelałeś na papier. Życze udanego dnia.
Pozdrawiam Daga12