Gerwazy
To nie jest wierszyk o mnie, choć czasami się nie chce...
Myć nie lubi się Gerwazy
Mama rano, kilka razy
Pyta go, czy umył zęby
I czy wodą dotknął twarzy
On przed lustrem długo stoi
Robi focha, miny stroi
I przed myciem się ociąga
Twierdzi, że się wody boi
Pół godziny tak w łazience
Stoi nim umyje ręce
Później długo głośno sapie
Bo się zmęczył przecież wielce
Mydło się za bardzo błyszczy
I szkodliwe jest dla pryszczy
Zębów też myć nie zamierza
Szczotka przecież zęby niszczy…
I się wcale z tym nie kryje
Że się raczej rzadko myje
Wiecznie brudny ma kołnierzyk
Bo ma zawsze brudną szyję
Mama ręce załamuje
Kręci głową ciocia, wujek
A on tym, że brzydko pachnie
Nic a nic się nie przejmuje
Dzieci to go unikają
I złe zdanie o nim mają
Gdy pojawia się w pobliżu
Wszyscy przed nim uciekają
Komentarze (7)
też znam takich ale im z czasem przechodzi
Fajne i na wesoło.
świetny rytmiczny z przesłaniem dla dzieci :-)
pozdrawiam
Do "tańcząca z wiatrem"
Co masz na mysli pisząc, że rymy nie są równe?
W kazdej zwrotce nie ma rymu w trzecim wersie i jest
to zamierzone działanie. Chyba, że co innego miałaś na
myśli? Będę wdzięczny za wyjaśnienie. Z góry dzięki!
Pozdrawiam
Dobre przesłanie i niezły wierszyk, owszem, ale
troszkę bym go dopracowała jeśli chodzi o rymy, by
wszędzie były równe.
dzieci to bardzo wymagający odbiorca.
Pozdrawiam serdecznie:)
Fajna bajka dla dzieci. Szacunek za przesłanie. Miłego
dnia.
podoba mi się. I te rymy!
Poza tym dobre przesłanie dla dzieciaków.