w głebi szuflady...
...partiami łykam chwile istnienia
łapczywie gryząc naddatki cienia
który ukradkiem kształtność swą sączy
tam gdzie się etap dzienności kończy
sen cicho-gamą bezdźwięczną kroczy
przedstawia kadry lecz nie wiem o czym
niby w kolorze a czarno-białe
jakby przypadkiem wskoczyły w trwałe
karty pamięci pełnej po ranty
życie bogate w prawdy i kanty
łykam partiami gdyż chcę smakować
chwil które warto w szufladę schować...
autor
niezgodna
Dodano: 2023-12-14 00:01:56
Ten wiersz przeczytano 292 razy
Oddanych głosów: 12
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (10)
Życie do przodu gna bez opamiętania,
to co było, nigdy, przenigdy nie wróci,
skoro jednak nadal trwa w życie zabawa,
bawmy się dopóki to nam się nie znudzi.
Ciekawie o mądrym podejściu do życia.
Jak zwykle bardzo fajny wiersz. Serdecznie pozdrawiam
życząc miłego dnia :)
Bardzo pojemne zdają się być
nasze szuflady pamięci,
przepiękna poezja,
pozdrawiam serdecznie:)
Ciekawe te głębie szuflady:)
Pozdrawiam z podobaniem.
No i pięknie, do szuflady też coś trzeba. Wspaniały,
leciutki wiersz, pozdrawiam przedświątecznie :)
...dziękuję wam wszystkim za czytanie; miłego
popołudnia życzę:))
Pięknie
świetne metafory. Ja też lubię smakować życie.
(Jedna całe życie pości.
Inna lubi przyjemności.
Pierwsza ćwiczy silną wolę.
druga uwielbia swawolę)
Metafor związane z życiem i snem i symboliczne
odniesienia do kolorów wyrażają złożoność doświadczeń
z prawdami i kantami. Jak widać, nie wszystkie lądują
w szufladzie.
(+)
Pozdrawiam z plusem
Poprzedni Twój wiersz był taki, że napisać go mógł kto
inny. Tu poznaję Twój odrębny styl, do którego się
przyzwyczaiłem.
W trzecim wersie chyba powinno być swą.