Głos zwierząt
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi a ja nie zjadam swoich przyjaciół." G.B.Shaw
Kazali mi żyć w rzeźni
Podali ostrze i zmusili do zbrodni
I tak właśnie narodził się nowy morderca
Grzesznik i pokutnik
Zdrajca i bluźnierca
Ty jesteś jednym z nich
Z widelcem w ręku i z śliną na ustach
Zatapiasz się w bezbronnej istocie
Czy chociaż raz pomyślałeś o tym,że biło w
niej serce
Sposób w jakim zginęła jest ci obojętny
Byle by tylko zaspokoić głód
Fakty są okropne...
Milony zwirząt przeczuwają swoją śmierć
Śmiertelny lęk paralizuje je
Słyszałeś kiedyś jęk umierającej we wrzątku
świni
Straliszwy płacz ogłuszanego woła
Te istoty na krawędzi śmierci błagają o
litość
A ty co wtedy robisz...
Komentarze (1)
Nie udało mi się wysłać wczoraj komentarza, więc
jeszcze raz próbuję dziś.
Uważam, że poruszyłaś bardzo ważny, choć niepopularny
problem cierpienia naszych braci mniejszych. To
odwaga. Nie chcemy o tym myśleć, kiedy zasiadamy do
obiadu...
Sama jestem wegetarianką, bo nie uznaję zabijania.
Byłam kiedyś z transportem krów w rzeźni. I co z tego,
że przepłakałam cały dzień... Wydaje się, że niewiele
możemy zrobić, a przynajmniej nie brać w tym udziału.