Głupawka
Siedzę teraz samotnie na parapecie
Czasami się tak zdarza sami o tym wiecie
Wlepiając ślepia i nos do szyby
Gdybam sobie głupio: a co by było gdyby?
I nie dochodzę do zdania żadnego
Czy wy też koleżanko i kolego
Dlaczego się tak w naszym życiu dzieje
Czemu żaden człowiek radośnie się nie
śmieje
Czemu wracając z pracy do domu
Nie mówi o swoich radościach nikomu
Tylko problemy i troski nas wciąż
otaczają
I radować się człowiekowi wcale nie dają
Czy tak ma być do końca naszych dni
Kto da paradygmat życiowy mi
Czy ciągle musi być w naszym kraju źle
Dlaczego zbrodnie i kłamstwa są w tle
Czy nie da się ominąć zła współczesnego
świata
Spytałem o to pewnego wariata
On mi na to odpowiedział: tylko szanuj
innych ludzi
A sam brudnymi filmami swój umysł brudzi
Czy jest ktoś normalny kto zna odpowiedź
Nie proszę o dużo, choćby mała
podpowiedź
Niech się już nie meczę nie męczmy się
razem
Czy wszystkich trzeba spryskać żrącym
gazem
By zapłakali nad chorobą ich własnego
istnienia
Na tym kończę: nie mam wam nic więcej do
powiedzenia
Komentarze (1)
Czemu wracając z pracy do domu
nie mówisz nic nikomu--- partnara nam potrzeba który
nie tylko słuchać umie, ale da radę dobrą, oraz
zrozumie- a gdy światło zgaśnie to bez jednego słowa
przytuli się do niego ciepło-- odprężona osoba