Gorzka cząstka pomarańczy
otuliła się ciemnością
smutkiem
rozmyślając o szczęściu
stworzyła swoją rzeczywistość
szarą rzeczywistość
szara noc
szary dzień
szare myśli
szare sny
szare życie
śniła wtulona w otchłań ciszy
pustki
nicości
ciągle czekając
na mały szczęścia dar
czekała do czasu
gdy Anioł Śmierci
znowu przyniósł cierpienie
i zabrał ją do krainy
tysiąca róż
czarną karetą
odjechała w zapomnienie
a pozytywka wciąż grała
tą samą melodię
przy jej dźwiękach
śmierć była piękniejsza
Komentarze (1)
Bardzo smutny lecz, czy śmierć może być wesoła?
"odjechała w zapomnienie
a pozytywka wciąż grała
tą samą melodię
przy jej dźwiękach
śmierć była piękniejsza" - pięknie to ujęte.
Pozdrawiam.