Grafomania.
Pomyślisz - To "pióro" grafomana w napływie potrzeby... Z przyczyny nałogu, dla kaprysu Weny...
,Bo przed oczami, niezmierzona
przestrzeń
- Oj dzieje się w niej dzieje!
Usta wciąż szepcą, mamrocą - O tym, co
widzą.
Ręce biegają w lewo i prawo - Gestykulując
.
Pokazać chciałeś swoje "Ja".
Nakreślić strof wersy.
,Że czujesz, widzisz, smakujesz... -
Żyjesz!
Krótkich słów kilka o ludzkiej naturze.
O Tym co słusznie i prawe a co, już
niewłaściwe.
O przeszłości, przeszłości... O
przemijaniu.
Mądrości , głupocie.
Smutku , radości.
O nadziei i beznadziei.
O listku, kamyczku.
O wodzie i ogniu, niebie i ziemi.
O mnie, o tobie.
O śmierci i życiu.
O wszystkim i "niczym"
Tyle w nas Tego!
... I jak siedzieć cicho?.
To nie potrzeba "pisania". To chęć dzielenie się sobą. Ty weź troszkę Mnie... Ja skosztuję Ciebie.
Komentarze (17)
:) ...żeby tylko komuś nie stanąć kością w gardle ;)
Albo zakalcem w przełyku ;) Fajne. Pozdrawiam :)
no własnie- jak siedzieć cicho gdy tyle w nas i wokół
nas sie dzieje (albo i nie dzieje, bo to też temat)