Grzechy
Niech będzie pochwalony...
Kto?
Na wieki wieków
Amen.
Ostatni raz pisałam w lutym?
Pokutę chyba odprawiłam.
Wmawiałam sobie, że sens sam przyjdzie,
a byłam pusta.
Żyłam normalnością.
Zapomniałam o początku.
Zabiłam w sobie miłość.
Kradłam serca, myśli,
a w końcu nawet słowa.
Oszukiwałam siebie samą
Pożądałam obcego losu.
Więcej już nie pamiętam.
Może obietnica poprawy przyjdzie wraz z
rozgrzeszeniem?
Cisza
Zapłać
Kto?
Pustka
Czas.
Komentarze (3)
piękna spowiedź, to wyznanie grzechów
Jestem pod wrażeniem powrotu.A grzechy?!Do większości
z wymienionych przyznaję się z ręką na sercu.Zwłaszcza
do kradzieży słów.
poszukiwania zawsze maja inny wymiar:)pozdrawiam i
witam