Grzeczna dziewczynka.
Dla pewnej koleżanki..
Z dziurawym sumieniem,
bez żadnych zasad,
barier i ograniczeń
błąkasz się po pustyni życia.
Bez szacunku dla rodziców,
zakłamana, wulgarna,
z myślami podziurawionymi
walczysz z dobrem.
Z oczu emanuje obłuda,
w ustach syczy ogień.
Nie masz już żadnych wartości,
cele też są Ci obce,
wijesz się między blokami,
po szarych ulicach prawdy.
Smutek popijasz piwem,
radość puszczasz w niebo
wraz z dymem papierosów.
Kiedyś byłaś inna...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.