Gwałt...
Dla wszystkich... czasem pomyślcie...
Kiedy ten
,,wielki'' i ,,mądry'' człowiek zrywał z
niej suknię zamarła w przerażeniu...a potem
ból wypełnił ją całą. Ból, który wypełzł z
koniuszków jej jestestwa i poprzez całe
ciało biegł z prędkością światła,
paraliżował każdy nerw nie pozwalając się
ruszyć. Chciała krzyczeć...i krzyczała. Jej
bezgłośny krzyk słyszały ptaki,które wzbiły
się w chmury.Słyszały drzewa, które
gniewnie szeleściły liśćmi. Słyszało niebo
chmurząc się i grzmiąc...Lecz krzyku nie
słyszał ,,wielki'' i ,,mądry'' człowiek...
Uniósł do góry odartą z liści gałązkę,
złamał ją wpół a potem odrzucił
daleko...Umierała długo i tylko mały, żółty
motylek delikatnie wycierał jej łzy.
Komentarze (4)
Pomyślę zanim złamię gałązkę.
Pozdrawiam :)
Kompletne niezrozumienie tematu przez Dziadka
:(..Gwałt na przyrodzie..utwór pod rozwagę.. M.
Temat tak, ale wiersza nie widać. Nie wystarczy
wersowanie... Poczytaj "innych".
Może to jest stosowne miejsce żeby przypomnieć (co
słabo przebija się przez media), że wszystkie kobiety
i dziewczynki
w rosyjskiej strefie okupacyjnej Niemiec zostały
masowo gwałcone przez czerwonoarmistów. Podobnie
Japończycy traktowali koreańskie kobiety, a ponieważ
jest sierpień warto wspomnieć o bestialstwie wobec
dziewcząt z Powstania Warszawskiego.