Gwałt
Na brudnych szybach
maluje grymas mej twarzy
zatopionej w odzieranej rzeczywistości
odeszła pora deszczowa
wyjałowione oczy mniej bolą
bez łez tnących policzki
z zamkniętymi oczyma spoglądam wstecz
kąciki ust ostatni raz podnoszą się
łagodnie
zastrzeliłeś mnie niechcianymi pocałunkami
autor
trucizna
Dodano: 2023-04-24 08:52:02
Ten wiersz przeczytano 611 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Wymowny...
Plusik
przykra sytuacja.
hmm
ciekawy tekst
mniej ciekawa impresja