Gwiazda
Spadłam.
Spadłam monotematycznie,
Monotonnie.
Spadłam okrutnie i ulotnie.
Może aż spadłam,
A może spadłam po prostu.
Nie wiem czy upadek boli.
Spadłam bezboleśnie.
I tylko cukrowe płatki bzu
pod moimi plecami
wiedzą, ze ból istnieje.
Komentarze (2)
Gdyby tak usunąć duże literki, znaki interpunkcyjne,
podzielić na zwrotki... wiersz od razu nabrałby innego
charakteru, takiego bardziej do refleksji - weź tu się
człowieku nagłów i pomyśl gdzie, co i jak. A tak, po
prostu - ciekawie.
Upadek boli. Do momentu az zdamy sobie sprawe, ze
upadlismy by sie podniesc. O optymizm prosze.