Hard core
Z przepastnej gardzieli
Wszechświata
płyną
Krew i Magma
zmieszane
z
szumem
Początku i Końca
Dzień , choć Światło uśmiecha się
dobrotliwie zza przeciwsłonecznych
okularów ,
chowa się przed Czasem, mordercą
przyszłych godzin
Strach narodzin rodzi się
w
konwulsjach
spazmach
i ciemościach
a
wśród jego
krzyków
umiera
radość życia .
Komentarze (1)
lubię wiersze nietypowe w treści i w formie, nie każdy
wiersz musi uśmiechać się do czytelnika by był dobry.
Twój wiersz jest ego najlepszym przykładem. big +