Heresie
Niepełnosprawne herezje
ręka, noga, mózg na ścianie,
nie zdążyły się wykształcić?
Może ktoś pożyczył
na organy do przeszczepu?
Części zapasowe
zarekwirował na do widzenia
przed poczęciem?
Wybrakowane bozie,
kalectwa,
po co takie się rodzą
mieszając we wszechświecie.
Głusi, ślepi z tępym wyrazem twarzy.
Z wózka taki nie wstanie
żeby się ukłonić panu tego świata,
wznoszą tylko rozbiegane oczy ku niebu.
Heretycy,
opozycja dla doskonałych w harmonii,
nieświadomy bunt
pozbawiony chwały szóstkowego ucznia.
Bezinteresownie, bez zysku,
wszystko im trzeba tłumaczyć,
wszystko za nich robić,
a oni i tak wiedzą lepiej,
widzą więcej.
Komentarze (3)
nie dopatrzyłam się tu ironii więc śmiem twierdzić, że
to co napisałeś to herezje, choć mam błysk nadziei, ze
napisałeś przewrotnie
tak, rzeczywiście - tu mamy coś z Korwina M. - znamy
jego poglądy. miłego.
Ciekawie. Jakbym czytała wypowiedź Korwina Mikke. Czy
"bezinteresownie" nie powinno być bez spacji? Miłego
dnia.