hollywood
hollywood
latają gwiazdy
z kąta w kąt
rywalizują
z reflektorami aut
przebiegają cienie
impetem błyskawicy
żeby niebo zauważyło
że potrafią zabłysnąc
popielate gołębie
zbierają ziarna świateł
z ulic, chodników i parapetów
na dachu kot z aparatem
robi zdjęcia myszom
a one zupełnie nie jak one
zachwycają się sobą
w blasku flesza
ludzie spacerują z wysokoprocentową kawą
w papierowych kubkach
żyją w ciągłej niepewności czy trzeźwośc
jest dzisiaj w modzie ?
gazeta wielokrotny gwałciciel
wyleguje się bezkarnie w słońcu
powtarzając jak mantrę
nazwiska najatrakcyjniejszych ofiar
piorun
wypalił dziurę pomiędzy drzewami
i roześmiał się
wysokokaratowym deszczem
osobistego uroku
latają gwiazdy
z kąta w kąt
błyszczą te, których już nie ma
a te, które są
wciąż rywalizują
z wrzaskiem neonów
gubią się
wśród nich
Hollywood
Wrocław
a jaka to różnica
mijam suknie ślubne
na ulicy
i zastanawiam się
jak niewiele trzeba
kochac
one wszystkie są takie piękne…
Komentarze (2)
to ja się włączę do dyskusji ;) Bo jak dla mnie,
piszesz poezję, jedna z najlepszych na beju. (jesteś
jedna z niewielu do których zaglądam wstecz) Potrafisz
zaciekawić i stworzyć klimat w wierszach. Do mnie
przemawiają. Zauważyłem, że nie lubisz majstrować już
przy napisanych (ja akurat lubię czasem wracam do tych
sprzed miesięcy nawet ;) ) każdy ma swoje podejście,
ale tez i spojrzenie na to co jest poezja a co nią nie
jest. Dla mnie jest! tak więc mam nadzieję że nie
skończysz ;) Tyle - powodzenia życzę :))
ha! śmiesznie gadasz! ale ja potencjał miałam bardzo
dużo lat temu, potem były różne wybuchy i eksplozje, i
wreszcie obietnice zakończenia tej całej masakry, od
10-ciu lat z tym kończę i żałuję, że nie zrobiłam tego
w wieku Rimbauda. Znam swoją wartośc, jestem określona
i wyrobiona, nic tu się nie zmieni -jak to mówi się:
"już po ptokoch". Trzeba by to utopic jak psa
/obróbek nienawidzę, bo co się stało jest nietykalne,
a na pewno nieodwracalne, ja do tego nie wracam