Honorowa
Skromne miasto szukało dziewczyny
pytało cegieł czy którejś nie trąciła
dłonią
odtwarzało odbicia z witryn
może temperowała bunt jasnych włosów
wszystkie lampy i dachówki zdały raport
jednak i z góry nawet skrawka tropu
Wyprowadziła się zacierając ślady ciepła
z klamek i kostki brukowej
spłowiały korony oraz berła drzew
klomby kolorem zlały się z krawężnikami
jedna dusza wyjęta ze zbioru
a jakby w dzień znikła cała populacja
autor
valanthil
Dodano: 2022-02-16 19:41:01
Ten wiersz przeczytano 1232 razy
Oddanych głosów: 23
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (20)
miasto szukało dziewczyny. Miasta i ptaki szukają nas.
Wiersz daje do myslenia.
Ludzie "honorowi"... "wyprowadzaja sie", umieraja...
zostawiajac za soba pustke tak niepotrzebna czasami i
czesto nie do wypelnienia.
Umiesz wprowadzi w zadume...
Pozdrawiam serdecznie :)
Prawdziwy dobry wiersz.
wspaniały klimat.
Niedobrze, gdy młodość odchodzi (z miasta).
Mam wrażenie jednak, że zastępują nas Słowianie ze
Wschodu.
Pozdrawiam :-)
Piękna melancholia pozdrawiam serdecznie :)
Jednostka,a tak wiele z sobą zabrała:)
to mogła być - Inka. to mgla być - dowolna dziewczyna
- z indian - w dowolnym miscie - take miscie polskim.
oblicze odbudowanych budynkow- mialo potwierdzac
jeynie prawdziwosc murow - o zmienoeje istocie -
obdarzonego duchem zamordowanyc - i często -
pogrzebancych (ukrytych wewnatz tych murów - poki
jeszcze wystarczalo na te kosci zaodowncy w
wiezieniach - poki mury jeszcze maly dosyc wolnego
miejsca. Nastepnych - zakopywano w wapiennych dolach -
z aktywnym wapnem - na dzidzńcach i podworkach
wieziennych - i w miejscach niewiadomych. Mimo
wszystko - na powazzkowskiej łaczce - zapalanoo setki
i tysiace zniczy - dla upametninia pomordowncy. po
laach - po trawa - tejze 'laczki' - odkpano kosci
pomordowanych ludzi -polskich patriotow - z ktorych
szczątkow - droga mozlliwych badan w oparciu o
znajomsc DNA - identyfikowano pomordowanych.
ta dziwczyna - ktorej duch - wygasano - tomozebyć
jedna z tysiecy dziwczyn (tysiecy w PRL), ktore w
niewyjasnonych okolicznoscia - po ustanniu 'okresu
stalinowskiego - 'zaginęla" - by poluzyc - jezeli byla
zywa - do dowolnego celu - w dowolnych specjalnie
stworzonych warunkach - np. do doswadczen na ludziach
- traktowanych jako badania naukowe- na przyklad - w
obszarze bezposredniego zarzadzania zbodnia - w -
niejdnoliym obliczu rzeczywistosci ZSRR.
Są osoby, których odejście może nas zdruzgotać...
Wiersz bardzo :)
oooo... aż mnie ciarki przeszły, fantastycznie
emocjonalny
znakomity
i zdaję sobie sprawę jak trudny do zapisania jest
ostatni wers
Smutny, ale czasami nie mamy wpływu
na decyzję drugiej osoby.
Pozdrawiam serdecznie
to musiał być ktoś naprawdę ważny dla peela.
Jeżeli najważniejsza dla nas osoba znika zostajemy w
bezmiarze samotności...,
wyjątkowy i piękny wiersz,
pozdrawiam serdecznie:)
Piękna melancholia, prowokuje do zadumy. Pozdrawiam
serdecznie:)
Piękny wiersz, zamyślił.
Pozdrawiam serdecznie :)