Humory losu
Zamieszkałeś w mojej głowie
w każdej myśli i marzeniu
zawładnąłeś bytem duszy
wzeszło słońce w miejsce cienia
wtem udręka zawitała
towarzysząc codzienności
oczy łzami się zaszkliły
smutek z dnia na dzień zagościł
miłość we mgle rozpłynęła
głucha cisza o tym świadczy
czyżby snem upiornym była
lub wyrokiem losu strasznym
tak marzenia legły w gruzach
niczym puzzle na podłodze
widać miłość złudą była
i projekcją w mojej głowie
myśli jak natrętne muchy
do ataku przystąpiły
co mam zrobić – może czekać
na rozstanie nie mam siły
żar w popioły się zamienił
przyszła pora na żałobę
drzwi zamykam pewnym ruchem
patrzę w okno - idzie nowe
Komentarze (61)
Otwórz się na nowe,
stare zamknij na trzy spusty.
Pozdrawiam Celinko :)
Życie figle płata, ale najważniejsze by być otwartym
na nowe - jak w Twojej puencie, Celinko.
Pozdrawiam :)
Jasne, idzie nowe to optymizm. Uściski Oksani, udany
wiersz, pozdrawiam-:)
Dobrze że idzie nowe, oby było lepsze:-)
Pozdrawiam Celinko:-)
Witaj,
a już się martwić zaczynałam - szczególnie przy piątej
strofie, ale dałaś /na szczęście / odetchnąć...
Serdeczności łączę.
Piękna, przydatna refleksja.
Dobrze że na koniec z nutką optymizmu. Pozdrawiam
Celinko
a życie do przodu ucieka gdzieś w oddali nowa miłość
czeka
Smutno dziś jest tu...
+ Pozdrawiam serdecznie :)
W ostatniej strofie przywracasz
wizję siebie w mojej wyobraźni.
Poprzez Twoje wiersze płynie
do mnie optymizm i radość życia.
To pięknie móc powiedzieć nawet
w trudnych chwilach; nic to.
Idzie nowe.
Moc serdeczności Celino:}
Życie jest płynne, za to je lubię,
jedno się kończy, zaczyna drugie!
Pozdrawiam!
Dzięki "Latający Holendrze":-)
Fajnie :) pozdrawiam i głos zostawiam +
popieram_wena_
Dzięki Mariuszu za odwiedziny i ciepłe słowa komentu,
miłego dnia, serdeczności:-)