Idą święta
Jesień jest już naszą sługą,
Więc nie straszy nas szarugą,
Słońce częstym gościem bywa,
W swych promieniach ziemię skrywa.
Gdy do zimy brak miesiąca,
Cieszmy się z promieni słońca,
Bo gdy przyjdzie zawierucha,
Świat zakryje w białych puchach.
Dzieci już o zimie marzą,
Z wypiekami na swej twarzy,
Sam Mikołaj, gdy spadł z pieca,
Wór prezentów im obiecał.
Łyżwy, narty oraz sanki,
Wyjrzą na świat wczesnym rankiem,
Ferie też są już za pasem,
Trzeba mądrze rządzić czasem.
By wirusa nie pochwycić,
Trzeba w ciepło uciec grypie,
Tu rozsądku trochę trzeba,
Trudno liczyć na cud z nieba.
Komentarze (18)
Brrr...Zimno mi,a tu śnieg z mrozem czycha za
drzwiami.
Pozdrawiam
Bardzo optymistyczny wierszyk choć zimy nie
lubię.Pozdrawiam
..."Dzieci już o zimie marzą,
Z wypiekami na swej twarzy,"... NIE.....