Identyfikacja
Okaleczony umysł mój
Wyleczyć się nie da, ani naprawić
Co robić jeśli pokład zalewa?
Topiące, bądz tonące myśli
Jak kto woli
Niepoukładane w komórkach
Rozsypane po ziemi
Nie należy dotykać
Zadrapań?
Więcej nie potrzeba
W pamięci nie tylko złe owoce
Też soczyste wspomnienia
Słodkich słodyczy momentach
Nie tylko takie marzenia
Ale, to krótko trwałe filmy, animacje
Obrazy bez ramy, bez podpisu
I takie jeszcze czarno-białe
Więcej jest takich co nietrzeba
Nie chce boleści znać
Ale, chce mieć otwartą dłon, otwarte
usta
By utrzymać swoją dole
Nie zmuszać samej siebie do rozkazów
Nie słuchać obłudy złych
Nie widzieć pogardy bez iluzji
Załobnych spojrzeń na swoje imię
Dzisiaj obiecuję poprawe sobie
Swoim aktom wydanym w głowie
Uratuje marnotę w postaci ciała
Na przyszłość, w chwili teraźniejszość
Okryje płachtą
Cieżko nieurojone łzy
Bez widoku, bez słuchu
Na skruszone resztki
Zmielone językiem słowa
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.