Idź sobie
Chcę by już się ociepliło,
już mam dość kłopotów z zimą.
Gdzie jest słońce? Czas na zmiany.
Wreszcie ściągnę swe barchany.
Czapka trochę rozciągnięta,
ze skarpety wyszła pięta.
Garderobę bym zmieniła…
Co ty z wiosną uczyniłaś?
Tyle skarg jest i narzekań,
tylko drażnisz wciąż człowieka.
W kalendarzu kartką spadłaś,
więc się wynoś, idź do diabła.
Jeszcze sypiesz białym z nieba,
już nam śniegu nie potrzeba.
Po jesieni przecież możesz
straszyć wszystkich tęgim mrozem.
Teraz odpuść, idź za morze,
być niechcianą jest najgorzej.
W grudniu znowu cię przywitam,
a na razie prędko zmykaj.
Komentarze (70)
krzemanka:) jesteś kochana:) z "przepraw z zimą"
bardzo mi się plącze język z "przyprawami", a
"borykanie" też mi nie bardzo pasuje, ale nie miałam
innego pomysłu. Chciałam "mieć" średniówkę w wersie i
zapisałam "borykania mam dość z zimą", a bardziej mi
odpowiada zapis "mam dość borykania z zimą". I
szczerze mówiąc w pierwszej wersji miałam "jedną
piętę":))) wstawiając zmieniłam, i może zrobiłam źle.
Sama nie wiem.
Ładnie odpędzasz zimę. Nie bardzo
Podoba mi się wers "borykania mam dość z zimą" może
lepiej brzmiałoby "dosyć mam już przepraw z zimą", lub
inaczej.
Zamiast "a ze skarpet wyszła pięta" czytam "ze
skarpety wyszła pięta", jako że mowa o jednej pięcie.
Mam nadzieję, że autorka wybaczy mi te czytelnicze
uwagi. Miłego dnia.
Nie pamiętam takiej wiosny, a trochę żyję :)
Bardzo mi się podoba Twój wiersz i zawarty w nim apel
:)
Pozdrawiam.
w doskonały sposób wypędzasz zimę
u mnie pełnia zimy
o jak miło na koniec dnia:)
"wróciłam po pracy
zmęczona, zmarznięta,
na zimę wkurzona
styrana, padnięta
na Beja zaglądam
czy ktoś coś napisał?
i humor powrócił
od zaraz, a dzisiaj
pozdrowienia prześlę
i przestaję zrzędzić
ktoś miły mi szepnął,
że wiosna przybędzie”
Dziękuję za wszystkie komentarze, a te rymowane, są
szczególnie lubiane przeze mnie. Art123 wspaniale, że
przypomniałaś o tej zabawie, która miała miejsce
kiedyś na Beju w tworzenie wspólnie jednego wiersza,
przez wielu autorów. Może znowu ktoś rozpocznie. Tak
wiele nas łączy, warto o tym pamiętać, a na pewno
łączy wszystkich Bej. Wielu odeszło, ale widzę, że
zaglądają tutaj, wracają, komentują. Pozdrawiam
serdecznie, dziękując raz jeszcze za cenne uwagi i
komentarze. Barbara
nawet tu wesoło:)
Wiersz w Twoim stylu.Świetny i z humorem.Pozdrawiam
U Ciebie nie może być inaczej, zawsze wspomnienie
jakieś ruszysz,
dzisiaj - barchanowe gacie :))), to też refleksja.
Oj, wypędziłabym i ja ją wreszcie na biegun północny.
A wiersz i barchany nie od rzeczy:)))
Wiersz z sensem napisany. Pięknie.
Kiedyś o "Barchanowych gaciach" powstał wiersz, do
którego wszyscy poeci napisali jakieś myśli. Świetna
zabawa, szkoda,ze na beju tak się nie bawią.
Oto fragment :barchanowe gacie
Wspólne dzieło
elafel napisał:
ubrałam dzisiaj barchanowe gacie
takie ładne i troszkę na wacie
miały nogawki w malowane żmije
a jak podciągnęłam, to po samą szyję
Zoltan napisał:
bosko wyglądasz w tych barchanach
dawno się tak nie uśmiałem
siadłaś u mnie na kolanach
i o stringach zapomniałem
Dany napisał:
Dany za to w mini majtkach
szybko startowała
pragnę dodać że kolczyki
w pępku będzie miała
mini majtki- sama guma
to dopiero szyk
Zoltan Elę spuści z kolan
Ta podniesie krzyk
elafel napisał:
Dany z kolan Zoltana zepchnąć mnie chciała
ale się w barchany moje zaplątała
Szczurek (Uznany komentator) napisał:
Ja założę sobie
stringi kolorowe
bo mnie piją w kroku
Twoje barchanowe
Dany napisał:
Szczurek niczym byczek młody
w stringach paraduje
na barchany krzywo patrzy
krok mu deformują
lajcik w figach wyskoczyła
i zadziera kiecę
rzeźbę piękną bym tu chciała
na goliznę lecę
Art123 napisał:
Do zabawy się przyłączam
będę Dany łokciem trącał
albo złapie ją za szyję
i te żarty jej wybije
bo już chyba to wybryki
żeby w pępku mieć kolczyki
oszalała już kobieta
a może to będzie podnieta ?
Nie gniewaj się,ze to wstawiłem, uśmiechu nigdy za
dużo.
:))
Podoba mi się Pozdrawiam.
Zgrabnie...ale niech sobie idzie:)+
Bardzo zgrabnie ułożona petycja. :)
Bello, a gdybyś w drugiej zwrotce dała "Co ty z wiosną
uczyniłaś?" I przecinek tam zbędny. I jeszcze
przecinek niepotrzebny "Po jesieni przecież możesz
straszyć wszystkich tęgim mrozem". Zora2 jak zajrzy to
też coś podpowie. :)))
Podoba mi się:))
Zima przyszła, przeczytała i walizki spakowała, tak
ucieka aż się kurzy, wnet utopi się w kałuży;)