"Igrzyska śmierci"
W dniu Wszystkich Świętych
biegniemy w sztafecie,
niosąc ze sobą olimpijski ogień.
W korkach ulicznych
mijają dwie trzecie
czasu, a przy grobach,
po zapaleniu zniczy,
zaczyna go brakować
na chwilę modlitwy.
autor
krzemanka
Dodano: 2018-11-02 08:50:02
Ten wiersz przeczytano 1779 razy
Oddanych głosów: 44
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (66)
Dziękuję nowym gościom za odniesienie się do
refleksji. Miłego dnia:)
Dobra życiowa refleksja.
Niestety często tak właśnie jest.
Pozdrawiam.
Marek
Mocna refleksja z nutą ironii(mbsz).
Mamy blisko na groby Bliskich,
znicze płonęły, były kwiatki
i najważniejsze- modlitwa.
Dobrego dnia Krzemanko:)
Dużo w tym prawdy.
Miłego dnia :)
Dzięki Anno za komentarz. Miłego dnia:)
troszeczkę ironii wyczuwam. Myślę, że nie tylko
stanie przy grobie się liczy (ja na grób mamy jadę 250
km w jedną stronę)