In flagranti
Rozwichrzone płomyczki między mgłami;
Fiołkowe chmureczki w sercach
szmaragdów,
a na prawo od nich - marzenia
bezlitosne.
Po lewej stronie niebo gniazdko na drzewie
uwiło,
Zaś u stóp wietrzyku mroźnego konwalie
czasu.
Garście gałęzi woalowych snów zostawię
sobie...
Jak cudnie jest podglądać Cię o świcie!
autor
Desiree
Dodano: 2005-01-18 20:42:38
Ten wiersz przeczytano 664 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.