INNA NIŻ WSZYSTKIE
Zakochałem się
na zabój
straciłem głowę
bez opamiętania
Pożądanie
moje ręce
po Twym ciele przegania
Takie gładkie
niczym drewno
wyheblowane
Dogładzone
powleczone lakierem
zaimpregnowane
Nie mogę
wyjść z podziwu
dotykam
wciąż gładzę
Wpadłem
w sidła seksualnego pożądania
nic nie poradzę
Bez żadnej skazy
wybrana spośród tysięcy
idealna
Nie wytrzymuję
zaczyna się
ma działalność oralna
Nieplastikowa
odmienna
szaleją me smakowe kubki
Nie przeszkadza to jednak
dalej drażnię
drewniane sutki
Komentarze (4)
wyobrażenie inności gładkość i lakier a erotyzm
próbuje ożywić Dobry jest w wypowiedzi Otwarty na
zbliżenia które powstały w sercu + Pozdrowienia
erotyk super...dobrze, że wyheblowane i lakierem
pociągnięte, bo byś miał problem z drzazgami , to
żart...wiersz fajnie napisany pozdrawiam
Wszystko Ok, gdy miłość w parze z pożądaniem :)
Z wiersza płynie tęsknota i pragnienie bycia
kochanym...wiersz ciekawy daje dużo do
myślenia...pozdrawiam :)