Inna niż zwykle
Jakoś tak pusto wokół,
tylko radio cicho buczy za plecami
piosenkę jakiegoś amerykańskiego
artysty.
Siedzę tu już pare godzin
za oknem powoli się ściemniało
a teraz ciemność zalała świat.
Nic nie widzę
a może poprostu tak mocno zaciskam
powieki,
i nie mam szans nic zobaczyć?
Lęk przed światem
i przed tym co oczy mogą zobaczyć
a uszy mogą usłyszeć
Za dużo, za szybko...
świat mnie przytłacza.
Jeszcze tylko kilka słów...
Jeszcze mocniej zacisnę powieki,
więcej krwi poleje się z warg
poranionych wbitymi zębami
a ręce chyba już nigdy nie przestaną drżeć.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.