Inni
Jesteśmy Inni,
Prawie pokonani,
Do dna spychani,
Walcząc o przetrwanie.
Wciąż Ci najgorsi,
Zewsząd wyszydzani,
Tłum nas przygniótł,
Chcieliśmy iść za nim.
Wewnętrzna siła,
Pomogła nam powstać,
W swym ciele zostać.
Przez lata duszeni,
W witalnej celi,
Ulegnąć mieli,
Stać się standardowym,
Człowiekiem jałowym.
Jesteśmy twardzi,
Walczyć ciągle chcemy.
Koniec tej cichości,
Wychodźmy z ciemności.
Nie czujemy się winni,
Za swą osobowość,
Życia chcemy próbować.
Dusze zagubione,
Światło znalezione,
Strachy poskromione.
Na nowo odkryte,
Nasze możliwości,
Nie boimy się słabości,
Żyliśmy w nicości,
Ciągłej samotności.
Teraz już świat,
Otwieramy razem,
Czekamy co czas pokaże,
Tak już nie będzie,
Mamy dość czekania,
Starczy już zwlekania,
Teraz już bierzemy,
W swoje ręce los,
Swe wady rzucamy na stos.
Czas odrzucić już,
Wiążące nas rzeczy,
Zostawić stare śmieci.
Skrzydła czas rozwinąć,
Dalej teraz płynąć.
Jesteśmy inni,
Odkryliśmy wreszcie,
Co uskrzydla nas,
Wzrastająca siła,
Przepełniła czas.
Pokonaliśmy wszystko,
Co się przytrafiło,
Jesteśmy górą,
Twardzi jak skała,
To nas umocniło,
Nie złamiecie nas.
Przez wodospad,
Płyniemy pod górę,
Łamiemy reguły,
Iść inaczej chcemy.
Jesteśmy inni,
Jest nas wielu,
Większość, wciąż nie świadomi,
Swą niezwykłość ukrywają,
Reszty obawiają.
Podnieście wzrok do góry,
I poproście Boga,
To jest właściwa droga,
On da wam siłę,
W dobroć wielką wiarę,
Wciąż mu dziękuję,
Kochać nie przestanę,
Jemu zaufałem.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.