Interpunkcjomachia ( po korekcie)
Raz wykrzyknik posprzeczał się z
pytajnikiem
który podniesionym głosem dowieść chciał
racji
zapytał pytajnik urażony o prawo do
reklamacji
zaś wykrzyknik trzymał sztamę ze średnikiem
ten ostatni posprzeczał się z pauzą już
wcześniej
od tygodnia się do niego za to nie odzywała
a znajoma kropka na niego ją nabuntowała
sama była w związku od kilku dni z
myślnikiem
i przeżywała to bardzo choć już nie tak
boleśnie
jak wtedy gdy była w dwukropku zakochana
myśląc że z tego związku wielokropki się
urodzą
a dwukropki tylko przecież z przecinkami
chodzą
stąd kropka była w kropce i bardzo
rozczarowana
w jednej chwili wstawiona w krzywym
nawiasie
czuła się obco jak w cudzysłowie a
tymczasem
nikt już nie panował kto i co w tym
galimatiasie
i nie pomogło postawienie kilku poza
nawiasem
przybyła zaalarmowana przez wołacz
gramatyka
i sprowadziła wszystkich do wspólnego
mianownika
Komentarze (24)
jestem pełen uznania .. :))
Witaj, Maćku - doskonale!
I nie tylko o interpunkcji:-)
Miłego dnia:)
No powiem Ci Maćku, że pomysł
na wiersz fantastyczny, a wykonanie
od samego rana wprowadza mnie
w świetny nastrój.
Miłego dnia:}
Mój Boże, Polacy wszędzie muszą się różnić. Nawet w
interpunkcji musiało dojść do wojny polsko-polskiej.
Wspaniały koktajl ironiczny. Pozdrawiam serdecznie,
miłego dnia.
Powtórka z gramatyki na wesoło:)pozdrawiam.
Fajny pomysł, jestem pod wrażeniem.
zużyłeś wszystkie znaki interpunkcyjne i rzeczywiście
wywołałeś niezły galimatias.
Rzeczywiście mało kto odnajduje się w tym
galimatiasie:))
pozdrawiam