Inwazja nie zając (nie ucieknie)
Księżyc posypał gwiazdom towaru
ścieżka zabłysła na jasnym niebie
pyłem w bezkres światło pomału
promyk za promyk zgubiło siebie
Niczym innym jest to zjawisko
zwykłym odlotem w nieocenione
może tylko troszkę za blisko
gdzieś tam donikąd zapatrzone
Widzisz Marysiu taki ten świat
wozili kokę w trumnach z Wietnamu
ginęli ludzie po siedemnaście lat
od kul na obczyźnie i od towaru w kraju
Księżyc już zniknął, za mocno zbladł
teraz go suszy słońce moralne
narkotyk kradnie, kradł i będzie kradł
to jest brutalne ale normalne
Nie da nic banda tak zwanych zielonych
która się czepi najwyższego komina
grupa zboczonych uzna za pomylonych
kogo jest mniej tego jest wina
Smutne, że dzieci które się rodzą
mają zapisy błędów z przeszłości
coraz to nowsze defekty tworzą
w imię modyfikowanej przyszłości
Wyślijmy w kosmos raz jeszcze Łajkę
z zapasem koki na miliony lat
czas kończyć prawie pięćsetną bajkę
dążąc bez sensu po stos pustych braw
Za kokę może nas nie zmasakrują
zielone ludki które nas namierzają
zajęte dostawą niech ją odpakują
Ziemia Pozdrawia, inwazja nie zając
Komentarze (4)
Swiat schodzi na psy ,kokaina,złodziejstwo?..tak
lepiej by przyszłe pokolenia umiały odróżnić dobro od
zła.Świat sam się nie obroni trzeba działać...
Ta zwrotka poniżej z tytułem "Nowe pokolenie" - tak
sobie wyłuskałam z twojego wiersza - ważne słowa.
Pozdrawiam :)
Mocny, ważny przekaz.
"Smutne, że dzieci które się rodzą
mają zapisy błędów z przeszłości
coraz to nowsze defekty tworzą
w imię modyfikowanej przyszłości"
Pozdrawiam :)
Biedny, biedny Świat... Pozdrawiam ;))