Irys
tomik Zgniłe Błota
jestem w pionie
ty Artemis
mierzysz celnie
nie ucieknę od ciebie
płonący grot już zmierza
wypuszczony jak charty
z okrzykiem brzucha
nie rozumiałem
tej niecierpliwości Irysa
który jak strzała
pędził za moimi plecami
poczułem ostrze na skórze
jak przebija mięśnie i serce
serce nie ustało
niewinność łabędzia
rozkłada ręce
gdyby tak raz jeszcze
usta mogły poślubić
kwiat który chciał odejść
smukły Irys
Komentarze (51)
pani Eleno a gdzie pani wyczytała ,że jestem
zachwycony sobą...pogrąża się pani tylko próbując mnie
ośmieszyć i zdeklasować. wiersz może się pani nie
podobać i ja krytykę przyjmuję...ale dalej jak już
pani nie rozumie tekstu to proszę otworzyć
encyklopedię sprawdzić kim była Artemis, Irys...potem
się wypowiadać i rzeczowo nie personalnie
Proszę Admina niech się nie wtrąca do dyskusji...nie
usuwa komentarzy, bo to ważne. I jak tak będzie nigdy
nie oczyści się atmosfera na beju
dziwne, wiersz z wydanego tomiku a tyle w nim do
poprawiania. No ale są gusta i guściki. Mnie ten
wiersz w ogóle się nie podoba, jest ni z gruszki, ni
z pietruszki, ale niech tam, Najważniejsze, że Autor
zachwycony sobą :(
w tej chwili jestem na pólmetku
czytam w tej chwili Pana wiersze, są w większości
świetne
cieszę się, że trafiłam tutaj i w sumie
zainteresowanie Irysem sprawiło, ze cofnęłam się
Wspaniale, bo tym samym sprawiłam sobie ucztę duchową.
Dziękuję bardzo :)
...a ja Waści zaganiam z powrotem pod komentarz,
któryś u mnie zostawił po to, żebyś sprostował
pomówienie.
Wiersz mógł się nie podobać, i PRZYJMUJĘ KRYTYKĘ, ale
gadanie, że napisany pod punkty, to krzywoprzysięstwo.
Także uczulam, abyś nie zapędzał mnie pod wybrane
przez się wiersze, bo co porządne, sama odróżnić
potrafię i nagrodzić, a jak to robię, to tajemnica.
Waść teraz odtańczysz się ode mnie, raz i do końca, a
rada taka, że jak już wyszedłeś z siebie z powodu
mojego pisania, to postój obok dłużej, dla
ochłonięcia.
Waści wiersz przeczytałam w całości, nie mam zadania,
bo obojętny.
I trochę klasy w rozmowach z kobietami by się
przydało, bo "od przybytku..." rośnie pochodzenie.
Ale punkt zostawiam, dla nierównowagi.
Szczęścia do zdrowia i życia szczerze życzę.
ładny.
Teraz, po tych drobnych korektach, uważam tak jak
anna, ze jest Ok:)
Acha, jeszcze znak diaktryczny chyba umknął w
"skryję":)
Pogadam, bo lubie interpretowac wiersze, które nie do
końca sa dla mnie jasne:)
Są tu odniesienia do mitologicznych postaci (Artemis,
Irys) Co prawda Iris to kobieta, posłanka bogów,
rozpinająca tęczę. Tutaj mowa jest o Irysie -
kwiecie. To oczywiście personifikacja. Ja w tym Irysie
widzę kobietę, a może mężczyznę? W kazdym razie
człowieka, kogoś przed kim podlir nie miał szans
uciec. Przed miłością nie miał szans uciec:)
Ale druga część wiersza wskazuje na jakiś cios i
utratę tej miłości.
Tęsknota za tą miłością w puencie.
Kirys - nie widziałam co to jest, kojarzyło mi się z
Grecją i mitologią, ale o takiej bogini nie słyszałam,
więc dziś sprawdziłam. Odnalazłam, że to zbroja
ochraniająca korpus.
I choc w tej chwili nie ma już tego słowa, skłania
mnie to do rozmyślań.
Być może interpretacja jest zbyt daleko od zamysłu
Autora, w każdym razie chyba czuję o co chodzi w
wierszu.
Bardzo ciekawy.
Ja też nie przypominam sobie by ze mną na Ty a jakoś
pierwszy sobie pozwoliłeś pod moim wierszem
niedawno..pachnie tu wielką hipokryzją
tak gwoli ścisłości, pewnie wkładam rękę miedzy drzwi,
ale taka już jestem. Jeśli już piszemy do kogoś z
szacunkiem, to Pani przez duże "P". U tego Autora tego
nie zauważyłam. Każdy z nas ma wiersze lepsze i
gorsze. Lubię blondynkę8, za Jej dystans do siebie i
poczucie humoru. Ten portal jest dla Wszystkich, dla
Pana również, ale nie akceptuje się tutaj JEŻDŻENIA
personalnego, co próbuje Pan wnosić. Proszę komentować
bez OBRAŻANIA. Pozdrawiam Pana, myślę, że w niczym nie
uchybiłam :)
Jeszce nim zacznę moja odpowiedź. Zwrócę pani uwagę na
formę w jakiej się pani do mnie odnosi do mnie ..nie
przypominam sobie bym przechodził na Ty z panią...
Interesujące
A rymowanki będę klepać i nic Ci do tego))))) Znalazł
się WIELKI KOMENTATOR Z Bożej łaski)))))))
po korekcie jest o.k.
moje poglądy są chyba dość klarowne... nie słodzę i
nie besztam bez potrzeby, chwalę gdy widzę jeśli ktoś
stara się pisać i jestem wrogiem numer jeden klepania
rymowanek... i apeluję !!! ludzie czytajcie więcej...
klepiecie rymowanki a nie rozwijacie się
Witaj, wiersz niezły. Pierwsze, pięć wersów,
doskonałe. W kolejnych naniosłabym niewielkie
poprwaki, dla przejrzystości ukazania tego co mam na
myśli, napisałam poniżej w jaki spoób ja bym ja bym
zapisała. Oczwiście to nic nie znaczaące propozcje.
Serdeczności.
płonący grot zmierza
wypuszczony jak charty
z okrzykiem
nie rozumiałem
niecierpliwości irysa
który jak strzała
pędził tuż za plecami
poczułem grot na skórze
jak przebija mięśnie i serce
ono nie ustało
niewinność łabędzia
rozkłada ręce
gdyby ponownie
usta mogły poślubić
kwiat który chciał odejść
Kirys - bogini
smukły Irys