Ja jestem więc...
W naturze swojej nieodkrytej
Gdzie oko chce moje patrzeć
Napisy Księgi wyrytej
Nad niespokojną ziemię
Okryty życia płaszczem
Jak gdyby w cichości serca
Pozostaje, choćbym nie wierzył
A więc wątpie...
Cóż pozostaje mi jak nie szukanie?
Rycina, obraz, ruch - cokolwiek
byleby z sensem, tak, żeby
w rozumnym szukaniu Go nie zaprzeczyć
I dojdę po latach, po wiekach
do wniosku, że uwierzyć nigdy
nie znaczy - zrozumieć...
do końca...
Mojemu przyjacielowi, po pewnej rozmowie na ten temat
autor
Caspar
Dodano: 2005-05-02 21:48:50
Ten wiersz przeczytano 506 razy
Oddanych głosów: 2
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.