Jajecznica...
Tekst na faktach oparty...
Pisany lat ponad temu 30 przez nieletnią
wówczas Anię...
odrobinę uwspółcześniony i bez brzydkich
słów;-)
Wątpliwa jakość poetycka, ale dla uśmiechu
zamieszczam...
Babcia rzecze tak we wtorek
dziadek wskakuj na motorek
dziś targowe wielkie święto
tanio kupisz lecz pamiętaj
dopisz do swej długiej listy
jajek mendel od kur wsiowych
bez pieczątek na skorupce
grzanych w wolnej kurzej dupce
dziadek pędzi na zakupy
aż motorek się zakrztusił
szaleć zaczął na straganach
wiktuałów torba cała
teraz mendel do koszyka
na motorek i już znika
dziadzio pędzi do babuni
tuż przy baku jaja tuli
tego dnia po deszczu było
dziadka trochę zarzuciło
cóż na starość słabną ręce
w domu chciał być jak najprędzej
jak zahaczy o sztachety
no wy...walił się niestety
poszły można rzec do d...
takie drogie dość zakupy
no i jajka dziadek stracił
wraca bez nich do swej babci
chłop bez jajek na co komu
babcia krzyczy - Won mi z domu!
Komentarze (58)
Andre podrzuciłeś kukułcze jajo :-)))
Kubo :-)))) no nie było żarcia :-)
Moniko moi dziadkowie dość specyficzni ;-)
Żeby było jeszcze weselej,też coś dorzucę o jajkach.
Paskudne skojarzenie
dość łatwowierny Czesiek z Krynicy
przy cieście zwątpił w ciążę dziewicy
gdy przed Bożym Narodzeniem
pokojarzył z przyrodzeniem
jaja co z mąką gniótł na stolnicy
Jajecznica na śniadanie
choć zaciążyła mniszka w Krynicy
to pozostała w stanie dziewicy
tkwił w tym cudzie czynnik boski
symbol życia jajo nioski
zjadła u księdza ciut jajecznicy
Pozdrowionka.
Na wesoło ale tak się zdarza . Tę kiedyś upuściłem
torebkę z jajkami i żarcia nie było.
Pozdrawiam serdecznie
Dobre, dobre ;)
Szalony dziadek i babcia z humorkiem ;)
Pozdrawiam Aniu :)
Arturku na rowerek dziadzia się przesiadł :-)))
motorek szlag trafił po tym zdarzeniu :-)))
Pozdrawiam
Teraz bym pomyślał na dziadka miejscu kilka kurek
kupić i koguta
Na piechotę na stragany taka to pokuta ;)
Pozdrawiam Cię ;))
Alicjo na szczęście tylko kurze stracił ;-)))
Pozdrawiam
Biedny dziadek. Nie dość, że stracił jaja w oczach
babci, to i nici z kolacji. Pozdrawiam.
Roxsano służę uprzejmie :-) u mnie też leje szarość z
nieba... miłego popołudnia życzę
Wiersz z humorem na sto dwa.
Dzięki za popłudniowy uśmiech,
przy tej dzisiejszej okropnej pogodzie, tego właśnie
mi potrzeba.
Pozdrowień moc ślę.
Mój dziadek też miał motor i babcię wiózł czasami w
koszu. Zabawny wierszyk :) Pozdrawiam :)
Wiem Mariat :-))) ale trochę towarzystwo rozbawiło się
:-))
Rozbawiłaś nas Sarinko
jazdą dziadka motorynką
i puentuchną -jak się patrzy,
za to plusik, mimo że wierszusio starszy.