Jak i dlaczego nie być...
Jednak w tym teatrze mają ciężkie
życie…
Miejsca wyprzedane, publika w zachwycie
Śledzi z tchem zapartym dalszy rozwój
akcji,
Oczekując nowych coraz to
atrakcji…
Wszystko się wydaje, że tak być powinno,
Choć główny bohater powie kwestię inną
Niż jest w scenariuszu – nikt nie
zauważy..
( Przecież to każdemu może się przydarzyć!
)
Wszystko niby fajnie, super i różowo,
Ale muszę zepsuć tu idyllę ową:
Czy ktoś z was pomyśli, widząc spektakl
cacy,
Ile ci aktorzy w to włożyli pracy??
Znikąd się nie berze piękne
przedstawienie:
Trzeba sporo potu zostawić na
scenie…
Nie ma tak, że hopla! i jest cud -
premiera…
Prace nad nią trzeba zaczynać od zera.
Przychodzić na próby, tekstu się
nauczyć..
( Co naprawdę czasem potrafi dokuczyć )
No i przede wszystkim słuchać reżysera,
A już zwłaszcza wtedy, kiedy się
wydziera!
Zaś kolejna próba to nie bułka z masłem
„ Praca, praca, praca!”
sztandarowym hasłem!
Gdy się ktoś do pracy ostro nie
przykłada,
Ten na scenie kiepsko potem dość
wypada..
Zmarłeś już dwa razy? Umrzesz jeszcze
trzeci
Ku uciesze kobiet, mężczyzn oraz dzieci,
Których kolorowe afisze ogłupią,
Przyjdą cię oglądać, jeszcze bilet
kupią…
Zresztą lwią część zysku inny ktoś
zagarnie,
Wszystkim zaś aktorom znów zapłacą
marnie…
Zrozumcie kolego jak i koleżanko,
Którzyście teatru fanem oraz fanką,
Że końcowy sukces, choć spektakularny,
Bez włożonej pracy byłby dosyć
marny…
Pamiętajcie o tym, że ciężko niestety
Biednym jest aktorom, kupując
bilety…
Wszystkim, którzy wiedzą lub potrafia sobie wyobrazić, jak to jest z drugiej strony lustra... :)
Komentarze (2)
Twoje wiersze czyta sie z coraz większą przyjemnością.
Ten jest ładną ilustracją do sztuki "Z drugiej
strony", którą widziałem w ubiegłym roku. Tak jest
chyba w każdej dziedzinie - konsumujemy produkt
końcowy, nie zastanawiając sie nad włożoną pracą.
ciekawe przedstawienie sytuacji,jeszcze nie czytałam
czegoś takiego,spodobał mi sie komizm w twoim
wierszu!!dzięki za chwilę usmiechu!