Jak długo jeszcze?
www.eveninger.net
I znów kolejny papieros zgasł,
A czarna kawa, trzecia, się parzy.
Za oknem cisza - bo nawet wiatr
Zamilkł i czeka aż coś się zdarzy.
Cicha melodia z głośnika mknie
Snując opowieść, cofając czas.
Niesie wspomnienia dobre i złe,
Dawno zszarzały uczucia blask.
Biała pokrywa zimnego mchu
Zasnuła cały zewnętrzny świat,
A ja w swej twierdzy usycham tu
Drąc w strzępy pustkę kolejnych lat.
Znów się zamknąłem wśród czterech ścian
Swej własnej jaźni, minionych dni,
Choć gdzieś w oddali iskierka zmian
Cicho mnie woła, słabiutko skrzy...
Dlaczego bronię się przed tym tak?
Czemu się boję uwierzyć znów?
Dlaczego czekam na jakiś znak?
Przecież sam z siebie nie przyjdzie cud.
Może raz jeszcze zburzyć swój mur,
Raz jeszcze serce swoje otworzyć.
Lecz to nie łatwe. Zbyt wiele chmur
Zdążyła "miłość" nade mną stworzyć.
Jak je rozpędzić, by znów móc żyć,
By znów bez strachu w przyszłość
spoglądać?
Jak długo jeszcze mogę się kryć
Za szybą bólu? Może się poddać...
Luty '05 Z tomika "Słowa z pozoru łatwe"
Komentarze (1)
Poddawać się to klęskę całować...
Od teraz inaczej spójrz na świat...
Głowy nie warto już w piasek chować...
Bo Ty świata, a on Ciebie wart