Jak długo można umierać?
Zapach nocy gdy dzień rwie się do
świtania
Ból wsiąkający w miękką poduszkę
Ciało na łóżku rzucane łkaniem
Mięśnie gotowe do walki o życie
Senne koszmary pod rozgrzaną skórą
Zaciśnięte pięści by zadać nocy śmiertelny
cios
Błysk ciemnych oczu na zmęczonych
powiekach
Jak długo można umierać?
Noc z wtorku na środę ukoiła moją zmęczoną duszę, choć na chwilkę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.