***jak nietoperze...***
za mało snu...zbyt wiele słów
niewypowiedzianych
jak nietoperze ściekające
czernią skrzydeł
w środek zawieszonej
pomiędzy dniami nocy
jak kropla drążąca skałę
samotność wpija się
na stałe
agrafką smutku
spina uciekające chwile
do serca
- łatki zaklejające
ciągle jątrzące się rany...
...Anioły nie umierają.... ...Anioły nie umierają?...
autor
źdźbło trawy
Dodano: 2006-12-11 08:55:44
Ten wiersz przeczytano 556 razy
Oddanych głosów: 11
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.