Dwa oblicza
Wczoraj
przemarznięty
szukałem w ciemności
pośród chłodu światła
chcąc się ogrzać
zagubiony opętany strachem
pośród spojrzeń
i szeptów w oddali
starałem się zrozumieć
dlaczego
ciężar przygniata moje ciało
załamany lecz nie opuszczony
szukałem twojej obecności
aby poczuc ulgę
dzisiaj
słońce rozjaśniło ciemność
jego promienie
ogrzały mój chłód
nie czuję już strachu
na twarzy pojawiła się radość
jesteś obok
29.01.2003.
Komentarze (19)
Przykro mi, że pod pana wierszem, ale wreszcie muszę
coś napisać do "komnena".
No tak, jak zwykle wspomniany krytyk jest po prostu
obraźliwy i (że tak powiem) wredny. Jeśli pan nie
rozumiesz, panie "komnen" to ja panu wytłumaczę to z
bardziej poetyckiego punktu widzenia: mroczny może
oznaczać nie tylko ciemny, ale także straszny. Ciepło
ogrzało chłód - nie jest to wcale tak absurdalne.
Kołatać - pukać - dobijać się - zapukać - łomotać...
synonimy można wyliczać w nieskończoność, prawda? Więc
dusza, która kołacze to dusza, która się dobija.
A ostatnie zdanie to już jest czyste chamstwo - otóż
to. Proszę czasem popatrzeć na swoje wiersze...
Moi drodzy, jeśli obrazicie się za tak "kłótliwy"
komentarz to nie będę zdziwiona, ale myślę, że ktoś
musi przemówić do "komnena" jego językiem. No i takie
w gruncie rzeczy jest moje usposobienie, że mówię co
myślę.
Co zapewne potwierdziłam też po części powyższymi
słowami wiersz niezwykle mi sie spodobał. Pozdrawiam.
Dawno mnie nie było na beju... a tu co? Znów jakieś
głupie zwady. Szczerze mówiąc to nie chce mi się tu
wracać. Bej był kiedyś piękny, a teraz szkoda gadać...
Co do wiersza. Mnie się podoba i nawet jeśli są w nim
jakieś błędy frazeologiczne, to mnie to zbytnio nie
obchodzi. Jesteśmy tu po to, żeby przez własne wiersze
wyrażać siebie, a nie na konkursie gdzie oglądana jest
każda literka! Z poważaniem, M.
podoba się:) bliskość drugiego człowieka
piszesz ciepłe wiersze, bardzo je lubię...
pojawia sie radosc wraz z ta jedyna osoba...obok
Zostawiam plus za ciplo w wierszu.
radosny jestes bo masz to co pragniesz
najbardziej...swietny wiersz
Wiersz w treści ładny i ciepły,a co do rozwiązań
stylistycznych i frazeologicznych to się nie wypowiem
bo się nie znam,ale może warto skorzystac z porad tych
,którzy się znaja(chociaż wyrażają to w sposób mało
sympatyczny). Pozdrawiam
Noc cały strach przywołuje, a dzień go odgania :).
Samo mi się nasuwa w myśli, co było, a nie jest, nie
pisze się w rejestr.Ważne jest to, co dzisiaj, a
dzisiaj jest pięknie,słonecznie,radośnie.Serdeczny i
spokojny temat wiersza.
Po nocy zawsze nastaje dzień i znikają lęki:)
byłem , przeczytałem ciepła trochę zabrałem
Drogi Karolu nie obraź się ale komnen potraktował Cię
bardzo łagodnie,delikatnie napomykając o niektórych
rażących usterkach twojego wiersza.Myślę ,że idziesz
na łatwiznę, wklejając stare wiersze ,nie analizując
ich,
ani nie poprawiając składni ni stylu o logice nie
wspominając. Jeśli twoją intencją było wywołanie szoku
mentalnego, to udało ci się znakomicie!
Piszesz nie po polsku, ale po polskiemu,co irytowało
mnie w twoich utworach zawsze,ale liczyłem ,że sam
zrozumiesz jakie błędy popełniasz , ale widzę ,że
jesteś zaimpregnowany na merytoryczną krytykę, wolisz
zbierać głosy bezkrytycznych chwalców,którzy ci kadzą
i słodzą bez opamiętania,upewniając cię w mniemaniu
,że piszesz dobrze. No ,i OK!
Twoja sprawa jeśli lubisz.
...bliskość i miłością potrafią ogrzewać nasze serca i
nawet mrok rozjaśniać... pięknie kochasz:)
Jak zwykle napisał Pan coś niestrawnego.
„słońce rozjaśniło mroczną ciemność”
– ‘mroczna ciemność’? – to
tautologia, wstyd.
„ciepło ogrzało przenikliwy chłód” –
‘ciepło ogrzało chłód’? bzdura.
„nie czuję już strachu ani kołatającej
duszy” – dusza się kołacze? bzdura.
Poprawny związek frazeologiczny to: „kołacze się
w duszy/sercu”.
Jaki piękny wiersz i jak źle napisany.
To ironia p. Karolu – wie Pan co to takiego?