Jak tabula rasa
Stajesz pośrodku morza głów
Patrzysz na obce twarze
Jak z nagłówków książek w bibliotece
Czytasz uczucia myśli
Zacięte zabiegane
Bezduszne i nijakie
Pożółkłe i zmurszałe dusze
Zgorzkniałe od samo zachwytu
Ociekające pychą błyszczące niczym flesz
Rzucony w ich środek
Razisz swą niewinną bielą
Początku życia
Wszyscy tak zaczynali
Czy skończysz jak inni?
autor
Alberto Cortez
Dodano: 2009-11-13 21:45:37
Ten wiersz przeczytano 386 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Prędzej czy później tabula raza zostanie zapisana, ale
wierzę że jest taki moment gdy stanie się biała na
nowo....
pewnie tak..bo dobry czlowiek poprzez doswiadczenia i
innych ludzi moze stac sie zly..dobry
wiersz,pozdrawiam
nie zacieraj świeżej niewinności .... ładnie choć
smutno a zarazem prawdziwie