Jak to jest...?
Czy usmiechnał sie do mnie świat...?
Czy nadszedł miłosci czs...?
Czy to od dawna miało być tak...?
Czy tyle cierpien musiałam przejsc..?
Czy tyle samotnych dni i nocy wiesc...?
By w koncu zasmakowac choc troche
radosci...?
Choc troche radosci,od drugiej osoby
miłosci...?
Czy tak własnie skonstruowany jest ten
świat...?
By najpierw w samotnosci i tesknocie żyć..a
gdy przyjdzie juz miłość trzymac ja z
całych sił...?
By nie wracać do smutnych, samotnie
spędzonych chwil...?
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.