Jakby to było, gdyby mnie nie było
Nie chciałam już żyć
Nie chciałam już na tym świecie być
Łzy ciężkie w poduszkę wypłakiwałam
I wtedy pomyślałam...
Jakby to było
Gdyby mnie nie było
Co by się zdarzyło
Jakby to było
Gdyby moje powieki
Zamknęły się na wieki
A usta kiedyś głośno krzyczące
Wydawały dźwięki ledwo słyszące
Kiedy ciało ostygłoby już
Mama układałaby wieniec z róż
Bracia płakaliby
Tata by pijany był
Nie mógłby się oswoić z tak straszną
nowiną
Powiedziałby
Że jeszcze wczoraj pił ze mną tanie wino
A dziś już mnie nie było
Ale...
Czy na pewno wszystko tak by się
potoczyło
Czy wszystko takie proste by było
Tego nawet ja nie wiem i
Ty tez tego nie wiesz
Wie o tym tylko On który mieszka w
niebie
I czeka w nim na Ciebie
Żyj tak aby po Twojej śmierci Twoim przyjaciołom Zrobiło się przykro
Komentarze (3)
Myślę, że każdy z nas zadawał sobie takie pytania,
jakby to było, gdyby nas nie było, kto stałby nad
grobem i ronił łzy, a kogo by tam nie było. Ale czy aż
tak nam spieszno by poznać odpowiedź? Trzeba tak żyć,
by pozostawić po sobie miłe wspomnienia i nikt przez
nas nie płakał. Ciekawy wiersz, wart przeczytania.
Przypomniałaś mi historię z wiadrem wody. Istniejesz,
gdy ręka tkwi w wodzie. Gdy odchodzisz o dziwo nie
zostaje pustka - woda ją wypełnia. W życiu nie jest
tak łatwo. Nie zawsze codzienność przysłoni stratę,
nieraz śmierć zabiera nie tylko jedną osobę, kiedy ona
umiera. Najgorsze, że "śmierć" przychodzi czasem za
życia, kiedy nie cieszymy się nim, przeistaczamy się w
żywego trupa. Nie pozwólmy jej na to!
Bardzo dobry wiersz jest w nim bardzo dużo...+