Jasełkowe diabły
To nie żadna nowość,
chociaż z piekła rodem -
mają niecne plany,
są bardziej lubiane
od aniołów, które
Dzieciątka pilnują.
Naskarżą się widzom,
że ogon obcięty,
wybite trzy zęby,
że to aniołowie
zbiesiły się bardzo -
zaciśniętą pięścią,
złotym ostrzem szabli,
obroniły Dziecię,
(i to jakim kosztem)
dom straciły... diabły!
Biedne. Resztkę sadzy
za relikwie mają,
przyjazne im lica
piekłem naznaczają.
Pasterze klękają,
anieli śpiewają,
a diabły z damami
w pląsach zatracają.
Komentarze (21)
Pogubiona rzeczywistość. Zaiste.Teraz mamy braci
Kouachi .Pamiętam, jak jedno z moich dzieci, po
obejrzeniu jednej z
kreskówek....nowoczesnych...zapytało mnie. A który
jest dobry, a który zły. pomieszanie z poplątaniem...w
ludzkich głowach
Bardzo fajny,humorystyczny i trafny opis jasełkowych
diabłów.
Z przyjemnością.
Pozdrawiam serdecznie:)
Elu z diabelskim humorem i zarazem świątecznie -
pozdrawiam
Ładnie i na wesoło to ujęłaś. Podoba mi się wiersz:)
Miło było przeczytać. Pozdrawiam:)
super podoba mi się ten obraz jasełkowego
przedstawienia pozdrawiam serdecznie:)))
Żywy obraz diabelskich wyczynów w czasie jasełkowego
przedstawienia.
Miłego wieczoru.