Jedna kolejka za dużo
Żonie przyjemność chciał zrobić
Składniki nawet zakupił
Przychylność starał się zdobyć
Bo wczoraj zbyt dużo wypił
Zabrał się za gotowanie
Warzywa zgrabnie rozłożył
Kolej jest na obieranie
Do jej powrotu nie zdąży
W końcu zbyt grube obierki
Lądują zdała od kosza
A zamiast kuchennej ścierki
Korzysta z chustek do nosa
Więc kuchnia po krótkiej chwili
Jak jedno pobojowisko
On zaś się wcale nie sili
Aby ogarnąć to wszystko
Gdy po godzinie z okładem
Z posiłku nic nie wychodzi
Przyjął od syna poradę
- Żarcie catering dowozi -
Zostało tylko posprzątać
Na szczęście pomogła córka
Zdążył się jeszcze wykąpać
Mizerię zrobił z ogórka
Strawę ostrożnie przełożył
W porcelanowe półmiski
Czas by się w końcu ukorzył
A ten jest już bardzo bliski
Gdy weszła czekał z kwiatami
Zaprosił ją na kolację
Szepnął gdy byli już sami
- Przepraszam. Znów miałaś rację -
Komentarze (4)
Przeczytalam z usmiechem
:)
Liczą się dobre intencje
a co na to ona?
bo może o jedno "znów" też za dużo
Najważniejsze że się starał,
a to się liczy.
Pozdrawiam :)