...jednak nie przyjdzie...
dziś wreszcie przyszła
po długiej rozłące
stanęła w progu
musnęła ciepłym wzrokiem
dotknęła mnie
przytuliła
choć to nie to samo co dawniej
czułem to
ten mroźny wiatr jej włosów
ukryty
za słońcem twarzy
wyczuwałem
nie była sobą
jej ciepły dotyk to miraż
znów odejdzie
a jeszcze nie weszła za próg
choć wydawałoby się
zostać powinna
poszła sobie
Wiosny w tym roku nie będzie
Lato ją przegoni
a może jednak wejdziesz nim przyjdzie? ***dla wszystkich tęskniących za wiosną 2006***
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.