Pamiętam już nie zapomnę
Pamiętam
twoje oczy jak spałeś
pamiętam kołdrę porwaną
co w szale ciało szarpałeś
i stopy lizane
w pośpiechu
ileż było śmiechu
ile żaru
zwierzęcej żądzy
Wzrusza mnie
ta miłość
niczym
tkana nić
z najsłodszych słów
...wiem
wiem
że oszukać można
milion myśli
że pieśni w sercu
nie zagłuszysz...
robiąc pierwszy
krok
kolejny wdech
o puszkiem palca
dotykam
nieśmiało
...Budź się kochany
budź
nie wiedząc
że jestem
ku niebios
bramy...
Komentarze (6)
marzenie, gorące, namiętne, ale... tylko marzenie
zatrzymał mnie jak we śnie:)
ładny, śpiewny;)
zawsze śpi z otwartymi :)
mam absolutnie dobrą pamięć;-)
A jakie miał oczy gdy spał: otwarte?
"co w szale ciało szarpałeś
i stopy lizane
w pośpiechu"
- i ty to wszystko pamiętasz? Mimo, że w pośpiechu
lizał stopy mając ciało poszarpane w szale - no,no...
I jeszcze tym o puszkiem.
Niewiele jest co pamietac z oczu gdy ktos spi- no
chyba ze ten ktos spi z otwartymi:-) / niebiansko u
ciebie:) Nie wiem dlaczego ale buds sie kochany budz a
reszte po wycielabym,takie szczere odczucie/