Jedno zdarzenie, dwie prośby
"Jak łza spod rzęs wypłakana skrycie, tak śmierć ma sens i ma sens życie".
Nie chciała już żyć,
Nie widziała żadnego sensu w tym.
Chciała odejść do tamtego świata.
Jedna chwila...Jedno
zdarzenie...Moment...
Znalazła się w szpitalu,
Błagała Boga o życie...
Nie chciała odchodzić...
Cała zalana łzami wyszeptała:
„Boże, nie zabieraj mnie stąd!
Mam plany, marzenia...
Mam dopiero 14 lat!...”
Ostatni raz spojrzała przez okno...
Odeszła...Chodź tak bardzo nie
chciała...
Chciała zostać tu, między bliskimi...
Bóg nie wysłuchał jej ostatniej
prośby...
Teraz patrzy na nas z góry,
I pomaga takim jak ona.
Dobrze jest tak, jak jest i nic tego nie zmieni.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.