Jedwabiem...
Połóż się przy mnie cicho,
bez słowa.
Dotykiem kaszmiru mnie otul
od nowa.
Jedwabiem dotyku, mnie przytul
na nowo.
W aksamit słów mnie ubierz,
przed droga .
Odejdę na chwilę, drzwi skrzypną
żałośnie.
Odejdę, bez słowa zupełnie
bezgłośnie.
I wrócę, wraz z wiatrem i słońcem
radośnie
Wraz z sercem, gdzie ptaki śpiewają
miłosnie.
Miękkością kaszmiru okryję...
Twe ciało.
Aksamitem włosów musnę...
Twój policzek,
Jedwabiem wyścielę nasza…
przyszłość całą,
Byś zawsze odczuwał, że ciągle…
Ci mało.
Komentarze (3)
Pięknie, delikatnie. Miło się czyta.
Świetny klimat. Taki lubię :} Pozdrawiam!
Miekko, cieplo, jedwabiscie - wszystko to sie czuje w
Twoim uroczym zwiewnym wierszu - pieknie!