Jedwabne 2018
Dziś mamy rocznicę
Ciężko zatłuc człowieka po prostu
kamieniem,
Niewiele rzecz ułatwią grabie, czy
łopata...
Po takim trudzie spływa na nas
otępienie,
Moglibyśmy spać wieczność, aż do końca
świata.
Łatwiej człowieka wygnać z domu hen na
pole,
Pognać przez całe miasto wśród wyzwisk i
plucia
A później gdzieś w drewnianej zamknąć go
stodole,
Podpalić i pilnować by z ognia nie
uciekł.
Patrzę na swoje ręce, w oczach mam
pytanie,
Czy są zdolne, by podjąć okrutny trud
grzechu,
Czy nadejdzie czas taki, że podniosą
kamień,
Że zapałkę przyłożą do słomianej
strzechy?
Nie wiem. Lecz czuję jak mi robi się wciąż
chłodniej,
Jak śmierci wiecznej podmuch mrozi moje
kości...
***
I widzę w telewizji moich braci w
zbrodni,
Jak łatwo jest im kłamać w obronie
godności.
Komentarze (24)
X
P.S. Miałem dopisać, a wysłało się.
Świetny wiersz, bo chociaż traktuje o sprawach
trudnych, życiowych to zostało wszystko ukazane w tak
przystępny sposób, pozdrawiam :)
Świetny wiersz, pozdrawiam :)
Dlaczego przerwano ekshumację na polecenie ówczesnego
prokuratora generalnego.... może sprawcami tej
tragedii jest ktoś inny?.
Dobry wiersz! Nigdy nie zrozumiem jak można było tak
postąpić, odebrać komuś życie...jestem bezradna!!!
Tacy jesteśmy, jacy jesteśmy,
innych krytykować tylko umiemy,
podobnych grzechów się strzeżmy,
bo niedługo w obłudzie zatoniemy.
Pozdrawiam. Miłego dnia :)
Ps. Nie wiem dlaczego dopiero dzisiaj,
zaglądnąłem do tego wymownego przekazu...
Witam dobry człowieku ...12 będzie krótki wiersz o
handlu samochodem ... ponieważ jutro wstawię wiersz
który jest inspiracją wiersza Dziadka Norberta ...
Oczywiście zbrodni nic nie usprawiedliwia, a dla
zabijanego nie ma znaczenia, czy jest on jednym z
tysięcy zabijanych, czy może tylko jednym z
dziesiątek. Ale to nie jest wiersz o zbrodni! Wiersz
jest o mnie. Zastanawiam się, czy w jakichś
okolicznościach ja byłbym zdolny do zbrodni. Wiersz
przy okazji jest też o ludziach, którzy mają tak małe
poczucie wartości (nie wiem: osobistej, czy może
narodowej), że muszą kłamać po to by samym sobie wydać
się ciut lepsi. (w obronie godności). Ale to już jest
w nim - dla mnie - mniej ważne.
W każdym razie wyznaję filozofię, że jeśli ktoś jest
zbrodniarzem, to jego problem. Jeśli zaś by miało się
okazać, że zbrodniarz drzemie we mnie - to już jest
poważny mój problem.
Ekshumacje w Jedwabnem dałyby jednoznaczną odpowiedź
kto winien.
Dodzio, jesteś pewien?
http://www.fronda.pl/a/w-jedwabnem-nie-mordowali-polac
y-to-zydowskie-klamstwo,71123.html
pomilczę
Zbiegły się dwie rocznice, My Ich, Oni Nas,
a teraz idź do lustra, spojrzeć sobie w twarz.
Pozdrawiam Michale, jutro napisz o Wołyniu, wiem
nie ta skala zbrodni, ale jednak.
Trudny temat..trudne pytania:(
Pozdrawiam**
Pomilczę...
Bardzo wymowny przekaz. Wojna zmienia ludzi w bestie i
nic nie jest czarno białe. Pozdrawiam:)
Zatrzymałeś na dłużej przekazem. Pozdrawiam cieplutko
:)