Jej ostatni raz
Widzę nieujarzmione jej jaźni skołatanej
wiatry
Widzę dziewczęce łzy gniewu i cierpienia
Ona już nie chce iść za głosem swej
mantry
Ona nie jest już zdolna do rozkosznego
westchnienia
To przez niego odarta jest z radości
To przez niego nie widzi sensu swego
życia
On pozbawił ją wszelkiego kochania
przyjemności
On nie dla niej to czynił lecz dla swego
bycia
Teraz zaślepiona solą swego
przygnębienia
Teraz niechętna jest do dalszego
bytowania
Bo odeszły w dal cudowne jej marzenia
Bo to koniec jej życia miłowania
...miłość jest groźnym narzędziem, którym można zabić...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.