O jejku! Mamusia!
Stasiu, kiedy widzi dziecko,
czy chłopczyka, czy dziewczynkę,
mówi wszystkim: ”To jest Zuzia!”
– i poważną robi minkę…
Albo, kiedy widzi pieska,
mówi: ”Piesek, czyli Oda!”
Skąd u Stasia taki pomysł?
Czy na Ody przyszła moda?
Sekret tkwi w tym, że nasz malec
postanowił na luz wrzucić,
i tak powstał kod dwulatka:
każdy ptaszek, to kogucik,
każdy owad, to motylek,
każdy kwiatek, to stokrotka,
każdy wujek, to jest Łukasz,
każda ciocia, to Dorotka,
każdy królik, albo zając,
to dla Stasia zawsze trusia;
i o jednej tylko pani
mówi:
”O jejku! Mamusia!”
Ola Bielarska
Komentarze (34)
Każda mama powinna przeczytać ten wiersz. Zaraz
raźniej by jej było "na duszy" bo opieka nad
dwulatkiem jest niezwykle ciężka - samo życie. Oby
więcej takich wierszy :)
Śliczny wiersz! Pozdrawiam!
Tu byłam i dobrze się bawiłam. Wiersz mi się spodobał,
głosik zostawiłam.
Uroczy radosny wiersz:-) Pozdrawiam z uśmiechem:-)
wesoły i ciepły wiersz, pozdrawiam
O jejku piękny i cieplutki
ładny wiersz
pozdrówka:)
Wesoło i uroczo.Pozdrawiam)
Olu...fantastyczny, radosny cieplutki i taki na czasie
ten wiersz. prawdę napisałaś, mama jest tylko
jedna(najdroższe, najukochańsze mamy)...pozdrawiam
serdecznie. dziękuję bardzo za ciekawy komentarz...
Sliczny i radosny.
Pozdrawiam cieplutko :)
uroczy, i sympatyczne imiona:)
i niech tak już
mu zostanie
w wypowiedzi
do tej pani...
pozdrawiam pięknie:)
Świetny i zabawny. Przeczytałam z uśmiechem,
serdecznie pozdrawiam.
Czuły i taki tkliwy wierszyk. Masz rację, mama jest
tylko jedna na tym świecie. Pozdrawiam
Miło przeczytać ten radosny wiersz.
Pozdrawiam
Jak rozkosznie:) pozdrawiam