jęk myśli
...myśli pnące się po
zakamarkach półkul
przestworzy pełnych
bólu, miazga
do cna wyszydzona
płaczu rzeka na
przełaj przecinająca
dolinę ostoi myśli
chwili skradzionej
szczęśliwemu człowiekowi
A jeśli zostanie ona
wydarta ze swej prawdziwej
natury rozpocznie
bunt przeciwko nie
wiadomo czemu
A jeśli zbłądzi
na nierównej powierzchni
poziom nagle utrzyma
skończy się nim rozpocznie
taka wola
Wiadomym się staje
myśl szuka portu
wystarczy podać jej
dłoń pomocną
chęć wsparcia okazać
myśl swą przygarnąć
do siebie i utulić
i pogłaskać i nie
zabijać bo nie
taka jest wola
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.