Jesień
Drzewa ogołocone
z pięknych liści
usypiają...
Brak śpiewu ptaków
natrętnych robaków
idzie zima...
Nic nie jest w stanie
niedźwiedzia zbudzić,
Nikt nie chce w sobie
uczuć obudzić...
natura zastyga...
Brak chęci życia
skłonność do tycia...
Ech, co za pech...
I gdy depresja już
bardzo blisko
Pomyśl, że to nie wszystko...
Dopiero nadejdzie sroga zima
Która jak zawsze znów nas przetrzyma...
Jak dobrze być poetą,
Wesołym wierszokletą,
Który rzeczywistość swą tworzy
I okno pięknej wiośnie
Już dziś otworzy...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.