jesień z Eleanor
miły mój
czy widziałeś
te ulice jesienne
skroplonych liści
bezimienną woń
jeszcze nie
więc wsłuchaj się
w deszczowe
staccato kamienne
być może
odnajdziesz tam
swoją Eleanor
w poszarpanych chmurach
jej jesiennych włosów
lśnią kasztany
i czułość liści
ścieli się u stóp
miły mój
w pomarszczonych
lustrach kałuż
nasze słowa
zniekształcił wiatr
popatrz
tylko popatrz
jak płynie samotnie
liść
co z drzewa spadł
Komentarze (18)
Miło przeczytać ...
+ Pozdrawiam
krótko: cudowna poezja, wywołująca we mnie ciepłe
emocje:) pozdrawiam serdecznie Elu
W pomarszczonych lustrach kałuż. Super ta jesienna
nostalgia. Pozdrawiam:-)))